piątek, 2 czerwca 2017

Ulubione i NIEulubione rozświetlacze!

Dzisiaj wreszcie zebrałam się na dodanie czegoś nowego - o dziwo, jestem w szoku, że do tej pory nie pojawił się żaden post o moich ulubionych rozświetlaczach. Co prawda pewnie każdy z nich gdzieś się przewinął, ale nie doczekały się zbiorczego posta. Rozświetlacze to zdecydowanie moja ulubiona część makijażu i dlatego mam ich najwięcej. Kolorowe, złote, srebrne.. każdy znajdzie coś dla siebie :-)




Swatche jakie dla was przygotowałam, to tylko niektóre z moich ulubionych odcieni, których najczęściej używam. 

od dołu: MAC, Sleek solstice odcień żółty, paletka kolorowych rozświetlaczy Wibo, shimmer Wibo (dwa pierwsze najjasniejsze odcienie z paletki), srebrny rozświetlacz z palety Wibo, Diamond Illuminator)

O poszczególne nazwy pytajcie w komentarzach :-)
Teraz kilka słów o każdym z rozświetlaczy: 

Paleta kolorowych rozświetlaczy Wibo 

Bardzo fajna, ciekawe odcienie, mocna inspiracja ABH. Szczerze mówiąc myślałam, że częściej będę jej używać, ale okazało się, że kolory są tak mocno widoczne, że nie zawsze pasuje to do makijażu, szczególnie dziennego. Mimo to jest to ciekawa propozycja, którą każda z nas chociaż raz powinna wypróbować. Jedyną wadą i dość sporą jest straszne pylenie i osypywanie się produktu z pędzla. W tym wypadku, nakładanie palcem może być dużo lepszą alternatywą. 


Glamour Shimmer Wibo

Jeden z moich ulubieńców - świetnie srpawdza się jako paletka cieni do powiek (idealne na co dzień), a dwa pierwsze najjaśniejsze odcienie wyglądają przepięknie jako rozświetlacz. Mają ciepły, słoneczny odcień, bardzo złoty i troszeczkę ciemniejszy od standardowych. Ja akurat zmieszałam oba i tak też zazwyczaj robię. Bardzo polecam, niezbędnik w mojej kosmetyczce!

Wibo Diamond Illuminator 


Paleta Wibo Strobing makeup 

Szczerze mówiąc, próbowałam ją sprzedać ale bezskutecznie :-) Nie dlatego, że są aż tak złe - z uwagi jednak na dwa odcienie, które kompletnie nie nadają się jako rozświetlacze. Są zdecydowanie zbyt ciemne, fajnie wyglądają tylko jako cienie do powiek. Dwa kolejne, to srebrny i złoty rozświetlacz: są bardzo w porządku, wyglądają dobrze, nie pylą się i mają ciekawe odcienie. Mimo to nie jest to jednak nic powalającego, typowe, standardowe rozświetlacze. 

Mac Extra dimension 

Jeden z moich nowszych rozświetlaczy, którego testowałam przez ostatnie tygodnie. Kompletnie coś innego niż wszystkie widoczne na zdjęciu - posiada bardzo dużo błyszczących drobinek, wyglądających trochę jak brokat. Bez wątpienia specyficzny i też dla tych, którzy lubią takie wykończenie - ja mam ciągle mieszane uczucia, lubię go, daje bardzo fajny połysk, ale nie jest to tafla, której zazwyczaj oczekujemy. Przepięknie mieni się na różowo, nie nadaje się jednak do żadnych innych obszarów niż tylko na szczyty kości policzkowych. 

Sleek solstice 

ULUBIENIEC, ULUBIENIEC! obok Wibo Diamond Illuminator :-)


A wy, macie jakieś ulubione rozświetlacze do polecenia? czekam na propozycje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz