Zdjęcia niestety robione na szybko, bo właśnie - tytułowa amnezja przyczyniła się do rozładowanej baterii w aparacie ;) Dopiero niedawno zorientowałam się, że 3/4 moich ubrań w szafie mają metki z H&M, więc chyba mogę teraz śmiało powiedzieć, że jest to mój ulubiony sklep. Dzisiaj też wszystko co na sobie miałam zostało tam kupione, oprócz futrzanego kardiganu, który dorwałam nigdzie indziej a w Tesco! Taaak, właśnie tam. Marka F&F ma w asortymencie naprawdę fajne ciuszki, jednak podchodzimy do nich z dużym dystansem z powodu właśnie miejsca, gdzie są sprzedawane. Rzeczywiście, sporo na tym tracą, ale ja już wiem, że to, że ubrania można kupić w supermarkecie, nie zawsze świadczy o ich słabej jakości i o mało współczesnym stylu.
jak nigdy - część zdj robiona telefonem, część aparatem:)
boots - H&M | hat - H&M | cardigan - F&F | jeans - Cubus | top - H&M | sunglasses - MOHITO